Strefa pacjenta
Strefa lekarza
Wywiad dr Šárki Soleckiej dla Radia Bielsko

Wywiad dr Šárki Soleckiej dla Radia Bielsko

Wywiad z Dr Šárką Solecką o problemie niedosłuchu u dzieci i dorosłych, o tym jak sobie z nim radzić i jak go rozpoznać, oraz o obturacyjnym bezdechu sennym, czyli poważnym schorzeniu którego objawem może być zwykłe chrapanie.

Dr Šárka Solecka, specjalista otorynolaryngologii i medycyny snu, lekarz Szpitala św. Łukasza w Bielsku-Białej, w rozmowie o problemach ze słuchem i o tym czy chrapanie może szkodzić zdrowiu z Michałem Czernkiem, redaktorem Radia Bielsko.

Redaktor Michał Czernek: Czy problem słuchu dotyczy wyłącznie osób dorosłych?

Dr Šárka Solecka: Nie. Występuje najczęściej u osób dorosłych, ale może się pojawić także u dzieci w różnych przedziałach wiekowych, od noworodków po starsze dzieci.

Jest taki mit, że z wiekiem widzimy coraz gorzej, słyszymy coraz gorzej i z tym nie da się nic zrobić, że tak po prostu musi być. To prawda?

Częściowo to prawda, bo rzeczywiście z wiekiem i słuch i wzrok się po prostu pogarsza, ale są różne przyczyny niedosłuchu. Niektóre można leczyć, a inne protezować i w ten sposób sobie pomóc.

Co to znaczy protezować? Czy to znaczy założyć specjalny aparat?

Tak, słuch protezujemy za pomocą aparatów słuchowych, dzięki którym ponownie możemy się dobrze komunikować, ale to jest tylko jedna z dróg aby odzyskać słuch. Przyczyny niedosłuchu mogą być bardzo różne. Często możemy leczyć niedosłuch operacyjnie. Żeby to ustalić trzeba się skonsultować z lekarzem.

Okulary są elementem mody, ale aparat słuchowy jest kojarzony jako oznaka starości. Z czego to wynika?

Z okularami było kiedyś tak samo. Dzieci naśmiewały się z innych dzieci. Jak dziecko miało okulary mówiło się że „kujon”. Myślę że sytuacja z postrzeganiem aparatów słuchowych też będzie się zmieniać. Na rynku pojawia się coraz więcej ciekawych, kolorowych designów.

Jest taki mit, że nie słyszymy na jedno ucho, ale ok, mamy drugie, to tak jakby powiedzieć że nie widzimy na jedno oko, ale ok, mamy drugie. To chyba tak nie działa i trzeba z tym coś zrobić?

Nawet jednostronny niedosłuch może być objawem bardzo poważnych chorób, jak na przykład guz mózgu, który nieleczony będzie się powiększał i może prowadzić do śmierci. Jeżeli byłyby to po prostu niedosłuch spowodowany banalną przyczyną to powoduje on, że tracimy orientację w przestrzeni. Nie można tego ignorować.

Pani Doktor, czy sformułowanie, że choroby słuchu to taka przypadłość współczesności, że to jedna z wad współczesnego świata, nie jest przesadą?

Na pewno nie. Niestety przebywamy w coraz większym hałasie, słuchamy głośno muzyki i coraz więcej osób ma z ten problem.

Jak rozmawialiśmy wcześniej, ten problem nie dotyczy tylko dorosłych ale również dzieci…

I to dosyć często. Niestety.

Ale można temu zapobiegać. Wspólnie ze starostwem powiatowym w Bielsku-Białej prowadzicie Państwo specjalną akcję, akcję przesiewowego badania słuchu, na czym ona polega?

Jest to badanie przesiewowe u dzieci 1 klasach szkół podstawowych. W tym roku jest to pierwsza edycja. W styczniu przebadaliśmy około 200-stu dzieci. Miałam już okazję zobaczyć te wyniki i niestety muszę powiedzieć że u kilku, około 10-ciu, 15-stu dzieci, został wykryty bardzo poważny niedosłuch

To jest prawie 10%. Jak przebiega cały proces? Proszę powiedzieć o stronie organizacyjnej.

Rodzice nie muszą się nigdzie zgłaszać. Zostaną poinformowani przez wychowawcę o możliwości wzięcia udziału w tym projekcie. Badanie słuchu jest wykonywane w szkołach, wykonuje je nasz protetyk, a ja potem je opisuję.

Badane będą dzieci ze szkół w powiecie Bielskim i łącznie 1600 dzieci zostanie przebadanych?

Dokładnie tak.

A jeżeli mamy małe dzieci, na co powinniśmy na co dzień zwracać uwagę jeżeli chodzi o profilaktykę? Jak ustrzec dzieci przed pogarszaniem słuchu?

Niestety nie jest to do końca możliwe, bo nawet w szkole dzieci są narażone na bardzo duży hałas. Zalecany przez WHO jako dopuszczalny poziom hałasu to około 40-50 decybeli , a badania wykonywane w szkołach podstawowych wykazały, że na świetlicy natężenie hałasu wynosi około 90 decybeli. Dzwonek w szkole ma głośność około 100 decybeli. Dzieci przebywają w ogromnym hałasie i od tego ich nie uchronimy. Ale na pewno używanie słuchawek, jeżeli już, to takich, które są na uszach, a nie te malutkie do uszu. Robienie przerw w słuchaniu, żeby komórki słuchowe miały się szansę zregenerować. Tak samo koncerty, jeżeli już dziecko chce na nie chodzić, to żeby nie robiło tego za często.

W jaki sposób możemy odkryć, że dziecko ma problem ze słuchem?

Trzeba to podzielić na różne grupy wiekowe, bo oczywiście w każdej grupie wiekowej będzie się to przejawiać w inny sposób. U dzieci od noworodków do 2 r.ż. powinniśmy zwracać uwagę na to czy dziecko obraca główkę za dźwiękiem, czy się przestraszy jeżeli trzasną drzwi, czy reaguje na dźwięk. U dzieci od około 2 r.ż. musimy sprawdzić czy dziecko mówi, czy nie ma wady wymowy, czy nie jest opóźniony rozwój mowy. U dzieci starszych ten niedosłuch może się objawiać problemami z koncentracją, problemami w szkole, tym że dziecko nie rozumie dłuższych poleceń, może się wydawać niegrzeczne, może się dystansować od grupy. Dziecko nie wchodzi w relacje z rówieśnikami – bo ono ich po prostu nie słyszy. I oczywiście pogłaśnianie telewizora, fakt że dziecko głośno mówi – to też może być sygnał, że trzeba się udać do specjalisty.

Jeżeli wśród ponad 1,5 tyś dzieci, które będą Państwo badać znajdą się takie przypadki, o których Pani Doktor mówiła, że taka wada zostanie wykryta, co dzieje się dalej?

Rodzice każdego dziecka dostają wyniki i tam są zalecenia czy jest potrzebne poszerzenie diagnostyki. Rodzice mogą się zgłosić albo do naszej placówki Szpitala św. Łukasza albo do innej placówki w celu dalszej diagnostyki i leczenia.

Na koniec naszej rozmowy, ponieważ druga Pani specjalizacja to choroby snu, porozmawiajmy o chrapaniu. Czy to jest choroba czy to jest cecha?

To może być objaw poważniejszej choroby. Może to być samo chrapanie, które najbardziej przeszkadza partnerowi tej osoby, bo się po prostu nie wysypia. Osobie chrapiącej to zazwyczaj nie przeszkadza. Natomiast może to być również objaw poważniejszego schorzenia, którym jest obturacyjny bezdech sennych. Występuje on zarówno w populacji dzieci i dorosłych, ale mówmy o dorosłych. Prawie 20% mężczyzn ma to schorzenie w bardziej lub mniej nasilonej formie. Może ono prowadzić do bardzo poważnych konsekwencji. Takie osoby są zmęczone, mogą zasnąć przy kierowaniu samochodem, mają częściej nadciśnienie tętnicze, mogą mieć udar, zawał, częściej mają cukrzycę.

To dotyczy wyłącznie mężczyzn?

Kobiet też, ale to około 4%.

Czyli jeżeli nasz partner/partnerka chrapie to naszym zadaniem jest przekonać go żeby poszedł do lekarza?

Dokładnie.     Dr Šárka Solecka, specjalista otorynolaryngologii i medycyny snu. Zajmuje się pełną diagnostyką otorynolaryngologiczną, leczeniem zachowawczym i operacyjnym dzieci i dorosłych, medycyną snu w zakresie zaburzeń oddychania podczas snu (bezdech senny).
Logo Szpitala św. Łukasza

Wielospecjalistyczny Szpital w Bielsku-Białej. Nowoczesny budynek z kompleksowym zapleczem diagnostycznym, wysoko wykwalifikowaną kadrą i oddziałem szpitalnym.

Ikona - komorka ul. Bystrzańska 94B, 34-309 Bielsko-Biała

Szpital św. Łukasza S.A.
ul. Bystrzańska 94B, 34-309 Bielsko-Biała
NIP: 5472145493, REGON: 243161232,
Sąd Rejonowy w Bielsku-Białej VIII Wydział Gospodarczy, KRS: 0000656269

Copyright © Szpital św. Łukasza | Projekt i realizacja strony www - Agencja Marketingowa InterAktywni

+48 33 819 95 10
MENU